
Haloo :->
Postaram się Was nie zanudzić. Słuchajcie… alpinista zapytany o to dlaczego się wspina w odpowiedzi rzuci po prostu: “…bo góry istnieją”. Proste, głębokie i piękne. Podobnie jest chyba ze mną i fotografowaniem. Znalazłem coś co sprawia mi przyjemność i spełnienie :->
Prywatnie? Hmm… Jestem raczej zwyczajnym facetem. Ciekawy świata i w ciągłym ruchu. Chętnie poznaję nowych ludzi . Buntowniczo uciekam od mediów społecznościowych. Wolę częste spotkania z przyjaciółmi. Jestem uzależniony od kawy oraz kolarstwa górskiego. Przemierzając Podkarpacie na rowerze poluję z Agatą na ciekawe miejscówki zdjęciowe. Odkrywam ich zresztą całkiem sporo:->

Cześć !
jestem Maciek ;->
Miło mi, że odwiedzasz moją stronę. Nazywam się Maciej Marszałek i jestem fotogrefem ślubnym. Nie będę tu Was zanudzał czym dla mnie jest fotografia. Alpinista zapytany o to dlaczego się wspina odpowie najpiękniej i najprościej jak to tylko możliwe, powie nam po prostu; „bo istnieją góry” Parafrazując podobnie jest chyba ze mną, moim zawodem i pasją jednocześnie. Kocham to co robię i sprawia mi to wielką satysfakcję już od prawie dziesięciu lat.
Prywatnie? Hmm… Prywatnie to jestem całkiem zwyczajnym facetem a przynajmniej taką mam nadzieję;-D Jestem ciekawy świata i lubię być w ciągłym ruchu. Zawsze chętnie poznaję nowych ludzi i jestem duszą towarzystwa. Buntowniczo nie ulegam presji czasu. Od mediów społecznościowych wolę częste spotkania z przyjaciółmi, na ręku wciąż noszę zwyczajny zegarek a aktywność na telefonie staram się na maksa ograniczać. Szkoda mi na to czasu.
Jestem uzależniony od kawy oraz kolarstwa górskiego. Przemierzając Podkarpacie na rowerze jednocześnie poluję na ciekawe miejscówki zdjęciowe. Szczerze? Kurczę, myślę, że to może być kolejny przejaw mojego zboczenia zawodowego ;->
Jeżeli zainteresowały Was moje prace i chcielibyście bym to właśnie ja opowiedział Waszą historię to jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Stwórzmy razem piękny reportaż ślubny.
Polecają mnie
… jak pracuję ???
opowiadam
historię
Jestem storytellerem. Reportaż ślubny traktuję całościowo. Oznacza to, że bardziej skupiam się nad zachowaniem dobrego poziomu całej opowieści niż nad dostarczeniem kilkunastu idealnych kadrów z wodotryskami i fajerwerkami. Swoją drogą te ostatnie zawsze i tak jakoś same przychodzą w bonusie;-D
Staram się by moje zdjęcia oprócz smaku były również maksymalnie dopieszczone technicznie. Fajne światłocienie, kompozycja, ostrość, tło itp…itd… Ponad wszystko jednak cenię treść, którą budują spontaniczne emocje oraz odpowiedni moment. Foty mające to coś bronią się po prostu same.
treść
ponad formę
naturalizm
Uwieczniam ludzi i wydarzenia takimi jakimi są w istocie. W wirze foto -narracji nie ma czasu na konwenanse i wewnętrzne dywagacje. O dobrych zdjęciach decyduje tu szybkość i instynkt. Ufam sobie i swoim umiejętnościom. Możecie więc zaufać mi sami. Lubię mieć tzw. wolną rękę. Niczego nigdy nie narzucam i stawiam na Waszą autentyczność.
Lubię taktownie pozostawać w cieniu i wtapiać się w tło. Jednocześnie cały czas jestem blisko i fotografuję samo centrum wydażeń. Po skończonej pracy często słyszę od Was, że byłem praktycznie niewidoczny. Dzięki! Jest to dla mnie duży komplement.
jestem
niewidoczny
z Wami
i dla Was
Fotografuję głównie Was, Waszą najbliższą rodzinę oraz przyjaciół. Staram się też uchwycić jak największą ilość gości. Bacznie obserwuję akcję i w razie potrzeby posłużyć mogę jakąś cenną radą organizacyjną czy też po ludzku wesprzeć w stresowej sytuacji. Często też się uśmiecham i potrafię tym zarażać ;->
Opowiadam historię
Jestem storytellerem. Reportaż ślubny traktuję całościowo. Oznacza to, że bardziej skupiam się nad zachowaniem dobrego poziomu całej opowieści niż nad dostarczeniem kilkunastu idealnych kadrów z wodotryskami i fajerwerkami. Swoją drogą te ostatnie zawsze i tak jakoś same przychodzą w bonusie;-D
Treść ponad formę
Staram się by moje zdjęcia oprócz smaku były również maksymalnie dopieszczone technicznie. Fajne światłocienie, kompozycja, ostrość, tło itp…itd… Ponad wszystko jednak cenię treść, którą budują spontaniczne emocje oraz odpowiedni moment. Foty mające to coś bronią się po prostu same.
Naturalizm
Uwieczniam ludzi i wydarzenia takimi jakimi są w istocie. W wirze foto -narracji nie ma czasu na konwenanse i wewnętrzne dywagacje. O dobrych zdjęciach decyduje tu szybkość i instynkt. Ufam sobie i swoim umiejętnościom. Możecie więc zaufać mi sami. Lubię mieć tzw. wolną rękę. Niczego nigdy nie narzucam i stawiam na Waszą autentyczność.
Niewidoczny
Lubię taktownie pozostawać w cieniu i wtapiać się w tło. Jednocześnie cały czas jestem blisko i fotografuję samo centrum wydażeń. Po skończonej pracy często słyszę od Was, że byłem praktycznie niewidoczny. Dzięki! Jest to dla mnie duży komplement.
Jestem z Wam i dla Was
Fotografuję głównie Was, waszą najbliższą rodzinę oraz przyjaciół. Staram się jednak by na zdjęciach uchwycić jak największą ilość gości weselnych oraz detali. To, że pozostaję praktycznie nie widoczny nie oznacza, że się dystansuję. Przeciwnie. Bacznie obserwuję i w razie potrzeby posłużyć mogę jakąś cenną radą organizacyjną czy też po ludzku wesprzeć w stresowej sytuacji. Często też się uśmiecham i potrafię tym zarażać ;-D